Jaka jest pora roku najbardziej nielubiana przez naszych kierowców? Chyba nikogo nie zaskoczymy, jak napiszemy, że jest to oczywiście zima. W końcu w pozostałym okresie kierowcy nie mają zbyt dużych problemów związanych z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Oczywiście raz na jakiś czas zdarzy się obfity deszcz z gradem, ale z pewnością nie jest to codzienność. W zimie zaś praktycznie dzień w dzień spotyka się różnej maści problemy. Samochody w ogóle nie mają przyczepności. Dzieje się tak, jeśli zlodowaciała droga nie jest odpowiednio posypana. To jednak nie wszystko. Motoryzacja w tym okresie musi borykać się z jeszcze wieloma kłopotami. Jakimi? Kierowcy rano zawsze muszą odśnieżać swoje zasypane auto - jeśli oczywiście nie mają ich w garażu. Poza tym samochody mają również dużo lodu na sobie, który trzeba zdrapać specjalną skrobaczką. Częściej niż zwykle silniki odmawiają posłuszeństwa. W takim wypadku trzeba sobie załatwić inny transport, jak choćby autobus czy bus. Nie może zatem dziwić, że to zima jest najgorszą porą roku dla kierowców.